AudioSolutions Figaro M w teście Mono and Stereo Matej Isak

06-06-2020

RECENZJA KOLUMN PODŁOGOWYCH AUDIOSOLUTIONS FIGARO M

AudioSolutions Figaro M Mono&Stereo

Jakimi cechami powinien odznaczać się sprzęt audio najwyższej jakości? Ostatnimi czasy można odnieść wrażenie, że jednym z głównych elementów przyczyniających się do określenia danego urządzenia mianem „hi-end” jest jego wysoka cena. Właściciel firmy AudioSolutions, Gediminas Gaidelis, zdaje się kierować zupełnie odwrotnymi kryteriami.
Oto człowiek, który rzucił wyzwanie nie tylko sobie samemu, ale i całemu przemysłowi; człowiek, który uparcie i świadomie podąża za wizją produktu, który łączy jakość godną prawdziwego audiofila z niewygórowaną ceną.

POZNAJCIE FIGARO

Patrząc na poprzednie głośniki AudioSolutions, chociażby te z serii Rhapsody, nowy sprzęt spod szyldu Figaro to prawdziwy kamień milowy w rozwoju firmy. Jeżeli chodzi o jakość wykonania poszczególnych elementów i wykorzystanych materiałów, producent nie idzie na żadne ustępstwa, co wprost przekłada się na jakość dźwięku.
Sześć lat intensywnych prac badawczo-rozwojowych w AudioSolutions zaowocowało odpowiednio zoptymalizowanym systemem produkcji pozwalającym na znaczne cięcia kosztów bez uszczerbku na jakości wykonania sprzętu czy pogorszeniu doznań słuchowych przyszłych użytkowników. Konstrukcja obudowy oparta na zacisku poszczególnych jej elementów (Self-Locking), dedykowana dla głośnika wysokotonowego mini tuba oraz inne unikalne rozwiązania konstrukcyjne zostały zapożyczone z flagowej serii Vantage Anniversary Wydajność produkcji oraz niezłomność w walce o swoje miejsce na rynku prezesa i właściciela firmy AudioSolutions, Gediminasa Gaidelisa, również okazały się kluczowe w powstawaniu serii Figaro.

AudioSolutions Figaro

Ciężko nie przyznać racji tym, którzy wskazują na przesycenie rynku głośnikami o drewnianym wykończeniu i okleinie. W dobie popularności dopasowywania wyglądem sprzętu do wystroju wnętrz Gaidelis podchwycił trend i z biegiem czasu ukierunkował produkcję na bardziej współczesny styl. Szef AudioSolutions przekonuje, że klasyczny design nie bardzo pasuje do nowoczesnego otoczenia i gustów młodszego pokolenia.
Tak oto powstała nowa seria Figaro, następczyni starej Rhapsody. Historia się powtarza, gdyż dokładnie w ten sam sposób seria Overture zastąpiła niezwykle udaną i przez ponad sześć lat zachwalaną Euphony. „Figaro zachowuje te same akcenty co Overture lub Vantage i płynnie uzupełnia portfolio AudioSolutions”.

WEWNĄTRZ SERCA

Kolumny podłogowe Figaro M wykorzystują zupełnie nowe, stworzone z myślą o serii przetworniki SB Acoustics z super sztywnymi stożkami. Gaidelis zapragnął przenieść szybkość sygnału i przejrzystość dźwięku wysokiej klasy głośników do urządzeń o dużo przystępniejszej cenie.

Autorska konstrukcja obudowy Self-Locking to niezwykle precyzyjna technika łączenia jej elementów na wzór struktur monolitycznych. Obudowy te przekładają się na zwiększone skupienie, szybkość, głębię i kontrolę basu. Wspomniana technika znalazła zastosowanie nawet w głośnikach Figaro S, czyli w najmniejszym modelu z całej serii.

Konstrukcja oparta na sześciokącie, w przeciwieństwie do klasycznych obrysów prostokątnych, redukuje fale stojące. Standardowe podejście do konstrukcji obudowy zazwyczaj nie zapewnia należytej kontroli wielu częstotliwości. Bas bywa mocno spłycony, pojawiają się chaotyczne zakończenia dźwięku i opóźnienia, a w większości przypadków energia akustyczna gromadzi się na poszczególnych częstotliwościach, pełniąc tym samym funkcję korektora.
A mówiąc w trochę bardziej zrozumiałym języku, powstaje (d)efekt huczącego basu.
„Ten problem bardzo często pojawia się w głośnikach z przedziału do 10 000 euro. Nasze obudowy zostały zaprojektowane w zupełnie inny sposób. Osiągnięcie znacznie szerszych możliwości akustycznych w cale nie jest takie trudne, wystarczy zainwestować trochę więcej pieniędzy, pod warunkiem, że nasz konstruktor wie, co robi, a dział finansowy zgodzi się na dodatkowe koszty. Kluczową kwestią w eliminacji niepożądanych drgań jest łączenie materiałów o różnych właściwościach rezonansowych. W ten sposób będą się na wzajem wytłumiały. Najprostszym rozwiązaniem jest użycie materiałów o różnej grubości lub materiałów wielowarstwowych. My zastosowaliśmy oba te rozwiązania. Grubość obudowy Figaro, w zależności od obszaru, waha się od 18 mm do 50 mm, a płyta idąca od środka do tyłu wykonana jest z materiałów wielowarstwowych (tylna część głośnika jest niezwykle istotna, bo to tam zawsze występuje maksymalne ciśnienie). Łączenie różnych materiałów daje bardzo korzystny efekt, ale my poszliśmy o krok dalej: opracowaliśmy każdą ściankę obudowy głośnika z osobna, po czym przeprowadzaliśmy analizy drgań całości – stąd doskonale wiemy, jak ważna jest technika łączenia poszczególnych elementów obudowy. To niezwykłe, co można osiągnąć dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu. Różnica pomiędzy prostą spoiną klejową pomiędzy dwoma krawędziami powierzchni a naszym zaciskowym systemem Self-Locking jest potężna. Bez tej technologii obudowa byłaby zadowalająca, ale nie doskonała – po jej zastosowaniu nasza konstrukcja zachowuje się podobnie do obudowy monolitycznej”.
Technologia ta jest oparta na współdziałaniu wszystkich powierzchni jako jednej gigantycznej konstrukcji wielowarstwowej, która tłumi i niweluje wszelkie deformacje dźwięku.

Najczęściej spotykane konstrukcje wielowarstwowe być może i świetnie radzą sobie w pojedynkę, ale tracą swoją moc w połączeniu z resztą elementów. Nagle okazuje się, że z pozoru świetnie funkcjonujące elementy obudowy, gdy popatrzeć na nie jako całość, stwarzają bardzo chaotyczne warunki do odsłuchu.
(D)efekt huczącego basu nie pojawia się natomiast w kolumnach Figaro M. Dzięki zastosowanej technice producentom udało się zapewnić zrównoważony i stabilny zakres częstotliwości. Myślicie pewnie, że taka obudowa musi być bardzo sztywna i ciężka – nic bardziej mylnego!

Przy zastosowaniu standardowej techniki waga Figaro M sięgnęłaby prawie 70 kg, ale Gaidelisowi udało się ją zmniejszyć do 41 kg, czyli prawie o 50-70%.

TRZY DROGI – JEDEN CEL

„Wszystkie modele Figaro, oprócz kolumn regałowych i centralnych, bazują na układzie trójdrożnym. Dlaczego akurat trójdrożnym? Cóż, eksperci dzielą się na dwie podstawowe grupy: jedni mówią, że układy dwudrożne są lepsze, ponieważ głośnik znajduje się bliżej punktowego źródła dźwięku, a jeden punkt podziału przekłada się na bardziej homogeniczny dźwięk; drudzy opiewają za rozwiązaniem trójdrożnym, gdyż osoba odpowiedzialna za konstrukcję modelu może przenieść częstotliwość podziału poza zakres największej czułości ludzkiego ucha (800-2000 Hz). Na początku sam optowałem za dwiema drogami, ponieważ projektowanie tych systemów jest o wiele prostsze i tańsze, ale na dzień dzisiejszy prawie wszystkie nasze produkty są trójdrożne (nawet kolumny regałowe Vantage), gdyż przeniesienie częstotliwości podziału poza zakres największej czułości ucha naprawdę robi robotę. Wszystkie produkty, w których zastosowano trzy drogi, cieszą się bardzo dobrą opinią: „bardzo szczegółowy i przejrzysty środek pasma” itd. I nie mówię, że stosowanie układów dwudrożnych to wielki błąd, mamy nawet kilka takich modeli kolumn regałowych, ale na tym etapie korzystamy już tylko z zaawansowanych przetworników i dążymy do możliwie największego podniesienia częstotliwości podziału w celu oddalenia się od wspomnianego wcześniej zakresu czułości”.
W najczęściej spotykanych na rynku miękkich kopułkach głośników wysokotonowych przy zwiększonych decybelach pojawiają się zniekształcenia. Kolumny Figaro M zaopatrzone są w miniaturowe tuby oraz falowody, co znacznie ułatwia odpowiednie „ukształtowanie” wysokich tonów. Aby zapewnić lepszą charakterystykę częstotliwościową, Gaidelis swoje kolumny zaopatrzył w przetworniki wysokotonowe o nieco mniejszych gabarytach.
Większe przetworniki mogłyby się lepiej sprawdzić w układach dwudrożnych, bo takie układy wymagają lepszego gospodarowania energią, ale głośniki wysokotonowe Figaro M nie wydłużają czasu reakcji, a tym samym nie wpływają na przejrzystość dźwięku. Głośniki Figaro posiadają znacznie lżejszą membranę, co gwarantuje szybszą reakcję i odczuwalnie zmniejszone zniekształcenia.

KRÓL W MASCE

Maskownice w kolumnach wysokiej klasy to w pewnym sensie zło konieczne, a co za tym idzie, prezentacja dźwięku zostanie prawdopodobnie w znaczny sposób zmieniona.
Bazując na licznych analizach i próbując dotrzeć do samego sedna sprawy, firma AudioSolutions zaprojektowała swoją własną maskownicę o nazwie „Stealth Grille”, z której korzystała jeszcze w urządzeniach z serii Overture. „Osłony głośnikowe jako takie są problematyczne już na poziomie samej koncepcji, dlatego ludzie często je zdejmują podczas odsłuchu. Nasze osłony łączy jedno bardzo istotne rozwiązanie techniczne: jeden głośnik ma dwie różne przednie przegrody (jedną z ochronną szmatką, drugą bez niej), przy zachowaniu tej samej geometrii”.
Jeżeli bezpośrednio przed przetwornikiem znajduje się jakiś obiekt, geometria przedniej przegrody zmienia się i wpływa zarówno na odbicia wczesne, jak i sam kierunek przepływu dźwięku – a to już spory kompromis.
Kiedy naukowcy mówią o odbiciach, falach stojących, rozproszeniu itp. kluczową zmienną jest tu sama geometria. To geometria źle zaprojektowanych maskownic odpowiada za ewentualne zniekształcenia. Zamieszczając standardową maskownicę na przedniej przegrodzie, zmienia się jednocześnie całą geometrię głośnika; najbardziej słyszalnym skutkiem tego rozwiązania są odbicia od plastikowej siatki osłony lub krawędzi płyty MDF, która zazwyczaj ma co najmniej 1 cm grubości.
Maskownice AudioSolutions wykorzystują tę samą geometrię dla obu przednich osłon. A chyba bardziej na miejscu byłoby nazwanie ich przegrodami, gdyż osłony w Figaro M zostały zaprojektowane jako integralna część przedniej przegrody. Tak więc w momencie ich wymiany geometria pozostaje dokładnie taka sama, jak pierwotnie planowano.
Gaidelis zapewnia, że nie dochodzi w takim przypadku do żadnej odczuwalnej różnicy, co potwierdzają liczne testy odtwarzanego dźwięku.

RÓŻNORODNOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM!

Firma AudioSolutions co chwilę udowadnia, że swoją politykę prowadzi zgodnie z powiedzeniem „Klient nasz pan!” – seria Figaro dostępna jest w całej palecie wykończeń, dzięki czemu nawet najbardziej wymagający użytkownik znajdzie swój kolor. Kolumny Figaro M są dostępne w 17 różnych wykończeniach, co pozwala na idealne dopasowanie kolumn do wnętrza najbardziej nawet wymagającego klienta.

Spośród wszystkich popularnych wykończeń Xiralic, AudioSolutions w swojej ofercie zmieścił także wysokopołyskowe wykończenia 3D, a nawet trzy różne kolory lśniącego włókna lnianego.

Oferta oparta na świeżych i nowatorskich wykończeniach to ukłon w stronę nieco bardziej wyrafinowanych klientów czy projektantów wnętrz, którzy (czy komuś się to podoba, czy nie) odgrywają znaczącą rolę w dopasowywaniu sprzętu grającego do nowoczesnego wnętrza czyjegoś domu.

MUZYKA

Skoro podstawy rozwiązań konstrukcyjnych zostały już dość wyczerpująco omówione, sprawdźmy jak kolumny AudioSolutions Figaro M radzą sobie podczas faktycznego odsłuchu.

W tym celu posłużymy się płytą Batik – Headland. Nawet najbardziej wyrafinowany audiofil powinien ją docenić, i to nie bez powodu. To doskonałe źródło potężnej dawki dźwięków, dlatego świetnie sprawdzi się jako materiał testowy do sprawdzenia osiągnięć wysokiej klasy sprzętu audio. Warunkiem rzetelnej oceny kolumn jest odpowiednie ustawienie całego systemu odsłuchu – wtedy nie ma przebacz! Albo sobie poradzą z kopem, jaki daje Batik, albo nie. Kolumny AudioSolutions Figaro M, pomimo wskazanych rozmiarów, zachowują całkiem zadowalającą stabilność. W ocenie jakości produktu za punkt odniesienia niech posłuży nam jakość odtwarzania albumu Headland, który dla głośników będzie stanowił nie lada wyzwanie, zarówno w kwestii prezentacji przestrzennej, jak i balansu częstotliwości.
Kolumny Figaro M pokazały, jak odpowiednio rozkładać natężenie dźwięku w zależności od częstotliwości. Perkusja, podobnie jak bas, może bardzo łatwo zacząć zniekształcać, jednak obudowa i strojenie w kolumnach Figaro zaskoczyły mnie szerokością odwzorowania dźwięków z płyty.Headland świetnie uwydatnia wszelkie zalety specyficznej konstrukcji obudowy Self-Lock.

Wes Montgomery – The Alternative Wes Montgomery to kompilacja niewydanych nigdzie indziej sesji nagraniowych utworów z wcześniejszych albumów wydawnictwa Riverside.
Zwłaszcza utwór „Stairway To The Stars” i popis Milta Jacksona na wibrafonie – wstęp do utworu od razu nabiera przestrzeni monumentalnych sfer niebieskich. Ta szczególna klarowność i eteryczność wibrafonu nigdy nie przestaje mnie zachwycać. Zawsze cieszę się na testy nowych głośników, bo mogę znowu oddać się wyłapywaniu kolejnych smaczków w grze Jacksona. Pierwsze wrażenie – kolumny Figaro M dają bardzo zbalansowane brzmienie. Mój notes szybko zapełnił się luźnymi przemyśleniami i porównaniami, które pojawiały się podczas odsłuchu.
Tak, test wstępnej analizy przestrzennej oraz analizy głębi dźwięku kolumny Figaro zdały na piątkę. Utwór „Stairway To The Stars” znacznie ułatwił bardziej szczegółową analizę. Wiernie odtworzyć tembr użytego wibrafonu w cale nie jest tak łatwo. Niuanse tonalne są tak gęste, że tylko najlepszy sprzęt jest w stanie im podołać. Podobnie sprawa się ma zresztą z całością albumu The Alternative Wes Montgomery – ach, ta niepowtarzalna atmosfera. Znowu, bez odpowiednich możliwości akustycznych ciężko o wierne odwzorowanie, a jednak kolumny Figaro M okazały się wystarczające do przeniesienia tej jakże magicznej atmosfery albumu.

To samo można powiedzieć o wspomnianym wcześniej tembrze wibrafonu. W kolumnach Figaro M nie chodzi tylko o zniewalająco króciutkie zakończenia dźwięków i praktycznie brak jakichkolwiek zniekształceń, ale o to, by sięgnąć możliwie jak największego realizmu. A kolumny Figaro poradziły sobie w tej kwestii doskonale, pokazując że sprawne działanie na poziomie zupełnych fundamentów jest niezbędne do szczerego odwzorowania muzyki.

Tanita Tikaram - Ancient Heart to kolejna pozycja z mojej prywatnej kolekcji płyt, które natychmiast przenoszą mnie w melancholijną podróż muzyczną. Debiutancki album Tanity nic nie stracił na swojej ostrości i znaczeniu. Ludzie, którzy tak jak ja, wychowywali się w epoce średniowiecza, zapewne pamiętają „Twisting My Sobriety” z tejże płyty.
Jak na warunki muzyki popularnej, cała płyta została nagrana w zaskakująco satysfakcjonujący sposób. Właściwie ciężko nazwać muzykę na tej płycie „popularną” – słowo „wyjątkowa” pasuje tu nieco bardziej. Wciąż jestem pod wielkim wrażeniem poziomu artystycznego prezentowanego przez 19-letnią wówczas Tanitę Tikaram. Dźwiękowo płyta może stanowić niemałe wyzwanie: bardzo szybko przekonamy się, czy głośniki podołają dobrze nagranej muzyce studyjnej.
W tym albumie jest coś, co od głośników wymaga perfekcyjnego odwzorowania wokalu. Nie tak łatwo utrzymać wiarygodny wokal w momencie wejścia niezliczonej liczby instrumentów; bardzo szybko może on stracić swoją konsystencję. Aby sprawdzić, czy kolumny Figaro aby na pewno są w stanie wykazać się uniwersalnością, niezależnie od warunków, skonfrontowałem je z perkusją. Ride'y, hi-haty wraz z resztą metalowych elementów perkusji zostały nagrane, zmiksowane i wyrównane przez prawdziwego eksperta, który perfekcyjnie zachował ich naturalny tembr, uwypuklając jednocześnie ich niezwykłą zwiewność.
„Twisting My Sobriety” w pewnym sensie przypomina „Fast Car” Tracy Chapman – kolejnego niezwykle wyrazistego debiutu z lat 80., zaskakującego jakością nagrania. W zasadzie to „Fast Car” jest w moim mniemaniu o parę szczebli wyżej, jeżeli chodzi o jakość produkcji. Po tych wszystkich latach ta piosenka wciąż potrafi przyprawić mnie o dreszcze. Debiutancki album Tracy Chapman, o tej samej nazwie, wciąż zachowuje niezwykle mocny przekaz; patrząc na obecne tematy poruszane w muzyce, można by pomyśleć, że ta płyta powstała dosłownie wczoraj. Ten album jest z wielu powodów bardzo bliski memu sercu. To jedno z tych nagrań, które odpalam, aby trochę odlecieć, trochę poszybować...
Biorąc na celownik taką perełkę, przed testowanymi kolumnami stoi wyzwanie odpowiedniej separacji instrumentów i ukształtowania bogatego brzmienia gitary basowej. Zanim się nawet zorientujemy, w wyniku negatywnej interferencji natężenie dźwięku basu może bardzo szybko spaść. Kolumny Figaro M świetnie się spisują w przypadku dźwięków z niższych oktaw. Bogactwo niuansów tonalnych sekcji instrumentalnej podwyższa poprzeczkę, utrzymując bardzo precyzyjną i zadowalającą trójwymiarowość.
Kolejnego utworu, „Across The Lines”, powinni bać się wszyscy producenci głośników, gdyż bardzo łatwo mogą zostać pozbawieni złudzeń co do zakresu możliwości technicznych ich sprzętu. Jednym z czynników, na które należy zwrócić szczególną uwagę (przy optymalnych warunkach technicznych odsłuchu), jest brzmienie przypominające gitarę bezprogową, które powinno natychmiast rozejść się po całym pomieszczeniu. Choć w przypadku wielu głośników efekt ten nie jest taki oczywisty, kolumny Figaro poradziły sobie wyśmienicie.
Wysokie dźwięki wokalu w utworze „Behind The Wall” przypominają te z kawałka „Tom’s Dinner” Suzanne Vegi, i tu znowu, Figaro M pokazały, na co je stać i stanęły na wysokości zadania. Choć niektóre wokale mogą zdawać się bardzo ubogie, tak na prawdę w każdym z nich kryje się prawdziwe bogactwo. Łatwo też obnażyć słabości formantów ludzkiego głosu, nawet podczas nagrań w warunkach studyjnych. Kolumny AudioSolutions Figaro M nie zaczynają od wnikliwej analizy samogłosek i spółgłosek. W tej kwestii pomogłoby użycie spektrogramu, ale zagłębianie się w tę tematykę nie stanowi celu niniejszej recenzji. Co jest natomiast bardzo istotne, to fakt, że kolumny Figaro nie odkształcają podstawowych elementów wokalu. Czego nie można powiedzieć o wielu dużo droższych od Figaro głośnikach. A to już na prawdę sporo!

PODSUMOWANIE

Kolumny podłogowe Figaro M pod wieloma aspektami radzą sobie świetnie: satysfakcjonujące proporcje i odwzorowanie dźwięków, bardzo zadowalające brzmienie, urzekająca estetyka oraz stosunek jakości do ceny.
Często jednak ciężko stwierdzić, czy dane urządzenie audio jest lepsze od drugiego. Cena w środowisku audiofilskim ma duże znaczenie; wysoka wartość sprzętu audio to często warunek konieczny. Wyłamując się temu stereotypowi, Gaidelisowi udało się stworzyć serię głośników zachowujących najlepsze cechy swoich poprzedników w dużo przystępniejszej cenie. Dostaliśmy więc sprzęt, który w dużym stopniu spełnia najistotniejsze wymogi produktu hi-endowego.
Z kolumn Figaro M po prostu chce się słuchać, a dzięki sprytnie zaprojektowanej konstrukcji i starannemu doborowi przetworników osiągnięto coś niezwykle rzadkiego na tle konkurencji — bezproblemową i długotrwałą imersję w świecie muzyki bez odczucia zmęczenia przez słuchacza. I tą jedną właśnie cechą Figaro pozamiatały.
I choć o unikalnych, zdejmowalnych maskownicach rozpisywałem się już wcześniej, warto o nich wspomnieć raz jeszcze. W przypadku większości głośników, maskownice można uznać za przejaw designerskiego wybryku. Pewnego rodzaju kompromis, który z punktu widzenia estetyki często bywa przykrą koniecznością. Maskownice Figaro M zostały opracowane w sposób niezwykle przemyślany. Do każdej pary głośników dołączone są dwa zestawy osłon. Zazwyczaj zaraz po założeniu osłony od razu odczuwamy pewną zmianę w jakości dźwięku. Cóż, w przypadku Figaro M sprawa ma się trochę inaczej. Aby zapewnić bezdyfrakcyjną unikalność dźwięku, któremu nic nie stanie na przeszkodzie, obydwie pokrywy zostały zbudowane całkowicie od podstaw.

Dużo energii włożono w zrównoważenie technologii, estetyki i wydajności, i to się podoba, zwłaszcza za taką cenę.
AudioSolutions Gediminasa Gaidelisa rośnie w oczach. Tak jak chcielibyśmy, aby nowe pokolenia zaczęły odkrywać bogactwo naszej ukochanej branży, tak samo z przyjemnością powitalibyśmy nowe twarze młodych ludzi, którzy doskonale rozumieją nie tylko potrzeby swoich rówieśników, ale także potrafią wyjść naprzeciw oczekiwaniom i pragnieniom mojego pokolenia, pokolenia ceniącego sobie wysoką jakość.

Audiosolutions Figaro M i Gediminas Gaidelis zasługują na uznanie za wysiłki i nietuzinkowe podejście do standardów muzycznych i rynkowych. I tak, jestem wielkim zwolennikiem egzotycznego i ezoterycznego sprzętu hi-endowego, które siłą rzeczy musi być bardzo drogie, ale nie jestem snobem i dostrzegam zapotrzebowanie na wysokiej klasy produkty, które po prostu robią świetną robotę za dużo rozsądniejsze pieniądze. Kolumny Figaro M są odpowiedzią na dwa często zapominane wymogi współczesnych czasów: przystępność cenową i realną wartość produktu.
Nigdy nie zapomnę moich początków, jak prawie trzy dekady temu rozpocząłem swoją dźwiękową podróż. Zawsze potrzebowaliśmy i nadal pilnie potrzebujemy produktów tworzonych przez pasjonatów dla pasjonatów.
Gaidelis zdaje się być właśnie takim człowiekiem, i bardzo wysoko cenię sobie jego wysiłki włożone w rozwój własnej marki. Z zaszczytem więc wręczam kolumnom AudioSolutions Figaro M nagrodę Mono and Stereo Best Buy Product Award. Czapki zdjęte i głęboki pokłon.

Nagroda Best Buy Product Award

SPECYFIKACJA TECHNICZNA

  • Wymiary (WxSxG): 1120 mm x 272 mm x 470 mm
  • Waga: 41 kg sztuka
  • Waga brutto: 45 kg sztuka
  • Czułość: 91.5 dB @ 2.83V 1m
  • Nominalna moc wyjściowa: 140 W rms
  • Maksymalne napięcie zasilania: 280 W;
  • Impedancja: nominalna 4,0 Ohm
  • Częstotliwość podziału: 400 Hz; 4000 Hz
  • Pasmo przenoszenia (środowisko w pokoju): 32-25000 Hz
  • Głośniki: 2,5-centymetrowy jedwabny głośnik wysokotonowy, 15,2 cm środkowy stożek ER, dwa 18,3 cm stożkowe przetworniki basowe typu ER